czwartek, 14 maja 2020
Ciasto czekoladowe z batatem
Mój wstęp do przepisu piszę jeszcze przed wyjęciem ciasta z piekarnika. A to dlatego, bo wydobywający się stamtąd zapach jest po prostu cudny! Zresztą zapach samej czekolady powoduje wyrzut serotoniny (czego chyba właśnie doświadczam), a co dopiero czekoladowe ciasto. Tym bardziej cieszy fakt, że jest ono zdrowsze niż tradycyjne, bo jego główny składnik to batat! Czy wyjdzie? Nie mam pojęcia, bo to jest jak zwykle mały eksperyment...
Składniki:
- 100 g masła
- 100 g czekolady gorzkiej
- 3 jajka (w temperaturze pokojowej)
- 0,5 szklanki cukru
- batat (300 g upieczonego puree, jak upiec batata opisuję poniżej)
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
Przygotowanie:
Batata dokładnie umyć. Przekroić na pół, posmarować odrobiną oleju i upiec w 180°C przez ok. 40 minut. Zostawić do ostudzenia. Wydrążyć i odmierzyć 300 g miąższu, rozgnieść dokładnie widelcem. Masło i czekoladę rozpuścić w rondelku na małej mocy palnika lub w kąpieli wodnej, ostudzić. Jajka ubić z cukrem, dolewać powoli masło z czekoladą. Dodać batata, wymieszać na wolnych obrotach miksera. Przesiać mąkę, wymieszać z proszkiem i solą, dodać do masy i delikatnie wmieszać. Przełożyć masę do kwadratowej lub okrągłej foremki. Piec w 180°C przez 35 - 40 minut. Ostudzić na kratce. Posmarowałam je odrobiną domowej polewy czekoladowej i obsypałam gorzkim kakao.
I tak na koniec dodam:
Miękkie, lekkie, a jednocześnie wilgotne. Polanie polewą i obsypanie ciasta gorzkim kakao podkreśla jego "czekoladowość". Batat jest niewyczuwalny, więc osoby, które za nim nie przepadają, będą jadły to ciasto z wielką przyjemnością. A dla tych, którzy jednak czują batatowy niedosyt, mam w zanadrzu taki przepis: Nadziane bataty. Muszę przyznać, że ciasto wyszło pyszne i na pewno będę je robić jeszcze wiele razy. ;D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz