Składniki:
Ryba:
- ok. 300 g filetu rybnego (preferuję pstrąga łososiowego albo łososia)
- szczypta soli
- szczypta pieprzu
- 2 łyżeczki soku z cytryny (najlepsze plasterki cytryny, ja akurat miałam brak w lodówce)
- koperek (ilość w zależności od upodobania, można pominąć, ja lubię dużo ;))
Ziemniaki:
- chyba pół kilo, nie ważyłam, ja ich więcej robiłam, ale resztę składników podam na pół kilo
- 2 łyżki oleju
- szczypta soli
- szczypta pieprzu
- 1 łyżeczka ziół
- szczypta wędzonej papryki w proszku
- szczypta ostrej papryki w proszku
- 1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
- szczypta kurkumy
Przygotowanie:
Rybę przyprawić na głębokiej blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, przykryć szczelnie blaszkę folią aluminiową (można po prostu piec w rękawie do pieczenia). Ziemniaki obrać, umyć, pokroić w łódeczki. Wymieszać z olejem i przyprawami, rozłożyć luźno na dużej blaszce. Wstawić ziemniaki do piekarnika nagrzanego do 180°C. Po 10 minutach wstawić rybę na niższą półkę i piec jeszcze 25 minut (trzeba sprawdzić widelcem czy ziemniaki są już miękkie). W trakcie pieczenia mieszać ziemniaki od czasu do czasu, żeby równo się piekły. Gotowe! Ja wymyśliłam do tego sałatkę, w sumie to wymieszałam cokolwiek miałam, ale ładnie wygląda i jest smaczna.
Wymieszać: mieszankę sałat, ciecierzycę, pomidory suszone ze słoiczka, pestki dyni, korniszony. Proporcje według uznania.
Rozpisałam się straszliwie i nie na temat, wiem. Na szczęście mam ze 30 pomysłów na przepisy, tylko muszę je wykonać (są tym razem na słodko). Hit, bo może pojawi się coś pistacjowego w końcu. Pistacje i tak są najlepsze same w sobie, a ja je u w i e l b i a m. Dobra, koniec moich wywodów kulinarnych. Podziwiam, jeżeli ktoś dotrwał do końca tego posta. Aha, jeszcze zdjęcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz